Raszka, czyli rudzik

Za wspomnienie radosnej wiosny posłuży nam dziś słynny robin- z powieści "Tajemniczy ogród"- czytając tę książkę w dzieciństwie marzyłam, że kiedyś spotkam tego jej bohatera ;)
W tym roku postanowił sam o to zadbać i wiosną często odwiedzał sad za moim oknem...






Kiedy czytałam o nim w powieści, myślano, że to drozd...
teraz wiadomo już na pewno, że należy do móchołówek.

Jest nieduży, ale- przyznajcie- piękny!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szary zawsze w modzie

Sikora modraszka