Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Dendrocopos major w akcji ;)

Obraz
Kiedy byłam mała, ten dzięcioł i kukułka to były sztandarowe ptaszki, o które pytali mnie dorośli. O ile na pytanie "Jak robi kukułka?" każdy umie odpowiedzieć, o tyle na pytanie "Jak robi dzięcioł?" odpowiedź "stuk-puk" jest, powiedzmy ;), niedomówieniem. W tym roku już nieraz udało mi się przekonać, że dzięcioł posiada własny język i nie musi porozumiewać się morsem :P Ostatnio zaskoczył mnie kilkoma donośnymi okrzykami, po których nastąpiła scena rodzajowa... Nawet się nie zorientowałam, że w pobliżu była panna do pary a tu proszę ;) A zaraz potem powrót do pracy- - no nie było czasu na romantyzm.

Grubodziób

Obraz
Na jednym ze spacerów po Bydgoszczy spotkałam takiego jegomościa- jeszcze się nie znaliśmy, ale teraz już wiem kto to :) W mieście ptaki są przyzwyczajone do ludzi, więc łatwiej je "upolować". Mały skwerek za blokami może być domem dla wielu skrzydlatych mieszkańców. GRUBODZIÓB Mało, że przystojny, to naprawdę silny- - rozłupanie pestki wiśni, to dla niego... pestka :)

Dzwoniec- kamuflaż to podstawa

Obraz
Całkiem niedawno przez okno mojego pokoju (dzięki któremu niejeden cud natury udało mi się już zobaczyć) ujrzałam ptaszka, którego nie znałam. A właściwie ptaszki dwa. Okno ułatwia i utrudnia sprawę :) Łatwiej zakraść się niezauważonym do szyby okiennej, niż rzeczywiście podkraść się do ptaków, czy innych zwierzątek, ale nie zawsze da się wyeliminować przeszkadzające gałęzie zmieniając kąt fotografowania, obejść drzewo, czy podejść o ten jeden decydujący kroczek bliżej.. Jakość zdjęć też na tym cierpi, ale dla tak kompletnej amatorki jak ja jest to dobry początek i niesamowita przyjemność, gdy wstając z łóżka z ciekawością wyglądam na zewnątrz, bo codziennie czekają tam na mnie skrzydlaci przyjaciele, a aparat już czeka w pogotowiu ;) Możliwe, że kiedyś wcześniej widziałam już przedstawicieli tego gatunku, ale nigdy nie zastanawiałam się nad ich nazwą. Mało prawdopodobne jednak, by byli to od dawna mieszkańcy ogrodu, który jest za moim oknem- zauważyłabym :) Krzewów, w k

Nowy kierunek

Obraz
Międzynarodowy Dzień Ptaków właśnie minął. Minął mi z refleksją ;) Na moim głównym blogu- jestemmmmja-  ostatnio coraz więcej jest ptaków (nawet dzisiejszy- ups, wczorajszy- wpis jest w pewnym sensie o nich) i coraz więcej przyrody w ogóle, czas więc chyba, by zyskały własne miejsce :) Nie, nie jestem ornitologiem- nawet amatorem. Nie, nie robię super pięknych zdjęć, choć bardzo się staram. Cieszę się niezmiernie już z samego faktu, że na co którymś zdjęciu ptaszek faktycznie jest, a nie wyfrunął z kadru ;) Wiele zdjęć robię po prostu... przez okno, bo za oknem mojego pokoju jest sad- przystanek dla wielu skrzydlatych harcowników, a dla kilku wręcz dom. No, to żeby nie było, że nie uprzedzałam, że profesjonalnych zdjęć i naukowych opisów tu nie będzie... nie będzie. Będzie to, co uda mi się upolować i czysta radość :) Będą ptaszki, kwiatki i widoczki. No i będzie trochę mnie samej- czyli zamęt jak się patrzy :) Zapraszam!