Przyczai się to to i czeka... Z natury płochliwe, ale nie ucieka. Kroczek po kroczku- da się podejść. Widocznie buraki jakoś nadzwyczaj smaczne liście mają w tym roku i żal mu żerowisko opuszczać... Dość się nasłuchał, teraz się ukrywa ;) Im bliżej, tym wyraźniej, chociaż na mniej udanych zdjęciach też dobrze wyszedł. Pięknie dziękuję za pozowanie :)
Kiedy to przesympatyczne stadko pojawiło się za naszym oknem, pomyśleliśmy, że to młode bogatki szaleją... Różnice między bogatkami i modraszkami są jasne, ale nie tak łatwe do wychwycenia, gdy obiekt obserwacji nie zatrzymuje się nawet na chwilę :) Sikorki zawsze uważałam za "polskie papużki", bo są kolorowe i tak żywotne, że w miejscu nie usiedzą dwóch sekund ;) Modraszki są niewielkie, a najłatwiej je rozpoznać po "modrym bereciku". Ich upierzenie jest naprawdę fantazyjne- mnie najbardziej podobają się chyba pręgi biegnące wokół szyi i po obu stronach głowy. Wszystko łączy się w jakiś taki rodzaj uzdy i trzeba przyznać- ciekawie się prezentuje. Oliwkowy grzbiet, modre (niebieskie) skrzydła i ogon, brzuch żółty z czarnym paseczkiem... i ta ciała prążka przez skrzydła... no przystojniak. Albo ślicznotka, bo samice od samczyków różnią się tylko nieco bledszym upierzeniem na czole i skrzydłach. Modraszki to jedne z ptaków pełniących funkcję &qu
Komentarze
Prześlij komentarz